Wyspa niczyja
Zobaczył Żółw małą wyspę z daleka,
Choć trochę dziwna, bez plaży, bez
drzewa,
To chciał odpocząć, więc płynął, nie
zwlekał,
Lecz nim dopłynął, usiadła tam Mewa.
Od razu pomyślał, kto jej pozwolił,
Więc wymienili spojrzenia nieszczere,
Lecz zanim się Żółw wgramolił powoli,
Mewa już dawno obadała teren.
Nie ma już widzę, kultury na świecie,
Dosadnie i głośno wyraził się Żółw,
To moja wyspa, więc proszę stąd lecieć,
Cóż za wychowanie - brakuje mi słów.
Przepraszam bardzo, według mojej wiedzy,
Kto pierwszy ten lepszy, odparła Mewa,
A jak sam Pan widział, dłużej tu siedzę,
Więc proszę odpłynąć, nim się
rozgniewam.
Choć nie planowałem, powiem niestety,
Że wyspę Pani po prostu ukradła,
Ja do niej płynąłem na długo przed tym,
Nim Pani na nią w ogóle usiadła.
To oskarżenie, Pan za to odpowie,
I nie odpuszczę, a prawda jest taka,
Nim Pan ją był w stanie ujrzeć w
połowie,
Na wszystko patrzyłam już z lotu ptaka.
Ich sprzeczka powoli się rozkręcała,
Zaczęli obrażać się i oceniać,
I tak z każdą chwilą, która mijała,
Dalej im było do porozumienia.
Lecz jak się zaczęły - niespodziewanie,
Tak równie szybko skończyły się spory,
I żadne niestety tu nie zostanie,
Bo wyspą okazał się być Wieloryb.
Ich zachowanie określił nagannym,
Zanurzył, wynurzył się odrobinę,
Przez wielkie nozdrza wydmuchał
fontannę,
Plusnął ogonem i zniknął w głębinach.
A Mewa z Żółwiem, gdyby wiedzieli,
Że zamiast się kłócić, można się
dzielić,
Zapewne oboje by odpoczęli,
A potem w zgodzie rozeszli weseli.
Komentarze (8)
Świetne! Pozdrawiam serdecznie :)
ach pod okiem widokiem
niczyim wyspy-spiskowy
wieloryb bez klamki w oknie
otwierasz serce to słucham
Świetny:) Bardzo dobrze się czyta:)
Wyborna 'bajka'! + + +
Lacze pozdrowienia. :)
Dziękuję.
refleksja życia
nie tylko dla dzieci....
pozdrawiam
Świetnie! :)
bardzo fajna dydaktyczna bajka.