(wy)święceni
sztuczna szczęka na ludzi zgrzyta
denaturat przez bułkę filtruje
babcia chustką po dziurki okryta
żul gdy pije to wtedy się czuje
nie rozłożą żagli na wiatry
Jezus z Marią niemego kina
popalili swoje teatry
pod kościołem i na melinach
tylko czasem w nagłym proteście
krzyczą chociaż są nie do pary
gdzie wy straszne anioły jesteście
święci ludzie od czci i od wiary
autor
z nick-ąd
Dodano: 2008-02-09 12:43:18
Ten wiersz przeczytano 713 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Prawda, o której ludzie nie chcą mówić...Jakby miała
przez to przestać istnieć w świecie...
Sedno twego wiersza przygniata