Wyznanie
Powiedział ble, ble ble, a ona odpowiedziała : nie rozumie Cię! Ach te kobiety - żeby chociaż nas rozumiały ! ;-)
Miłość była marzeniem!
Teraz jest mym cierpieniem!
Żyć bez niej nie mogę,
a życie staje się dla mnie wrogiem.
Leżąc na podłodze staram się zapomnieć,
lecz wiem, że mam za dużo wspomnień.
Cóż zrobić teraz mogę?
Następną butelkę po piwie rozbijam o
podłogę.
Myślami krążę po niebie.
Szukając tam cięgle Ciebie.
Marzenia Me prysły już dawno,
teraz pcham się w coraz to głębsze
bagno.
Tak myśląc o Tobie,
wpadam w coraz to większe upojenie.
Jest Mi coraz lepiej,
nie potrzebuje już Ciebie.
Wciąż pije browary,
choć nie jestem stary.
Kasę wciąż marnuje,
i szlugi kupuję.
Paczka szlugów dziennie
to już nie te czasy.
Teraz pale ich dwie
tak fajnie rozum kojarzy.
Wieczorem położę się spać,
zapomnę o Tobie,
rano wstanę znowu,
w wódce smutki utopię.
Jakoś nie chce mi się nic tu pisać - nie wiem dlaczego ! Wyłącz swoją przeglądarkę - bądź dobrym kolegą !
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.