wyznanie
W moich oczach tysiąc pytań
z niepewności cała drżę,
Czy pozwolisz być przy Tobie?
Czy zostawisz jak w złym śnie?
Świat z Tobą jest zagadką,
nieodgadniony, pełen marzeń, łez i burz,
lecz gdy poruszysz moje serce swym gniewem
rzadko
odpływam w otchłań zimnych mórz.
Miłość dla Ciebie jest równaniem
którego rozwiązanie pragniesz znać,
kołem zębatym w silniku
Więc nie mam się czego bać?
Moje wnętrze choć skromne
podobne Twemu pragnie być,
w Twoich planach o lataniu,
cząstkę siebie odnajduje dziś.
I choć może już mnie nie chcesz,
starasz się wyrzucić z myśli mnie,
sięgnij w przeszłość, tam odnajdziesz
moje przywiązanie, wytrwałość gdzieś na
dnie.
I gdybyś nie był ważny dla mnie
Czy odkrywałabym siebie tak przed Tobą?
Jak robię to w tych kilku strofkach
wciąż głodna Ciebie, oswojona miłości
mową.
Zostawiam te słowa Twemu sercu,
nie każ mnie za to, że tak mocno
pokochałam.
Pozwól być blisko, czuć oddech na mej
twarzy
bo dla Ciebie z miłości zwariowałam.
Komentarze (2)
Przegadany i dość patetyczny tekst.
Witaj! Bardzo przyjemnie się czyta Twój wiersz. Ładny
romantyzm. :)