Wyznanie
Postanowiłam w końcu się przyznać.
Wstyd mocno pali policzki.
Gdy byłam jeszcze młodą dziewczyną,
robiłam to. Pewnie was zdziwi
lub zaszokuje, zniesmaczy, zgorszy.
Skażecie na potępienie?
Płacąc mówili - jesteś w tym dobra!
Na koncie rosły odsetki.
Cała w rumieńcach, dniami, nocami
sprężałam się, by zarabiać.
I choć coś w środku protestowało,
kusiła nieciężka praca.
Dziś trochę głupio, gdy ktoś wyszpera
dowody tej działalności,
albo wspomina - Anka pamiętasz
ten głupi tekst disco polo?
https://www.youtube.com/watch?v=Q0YMZTqCFek
Komentarze (36)
Uff, Bogu dzięki! Tekstów disco polo nie ma trzeba się
wstydzić. Początek sugerował o wiele trudniejsze
wyznanie. :))))
ad vocem Mme Motylek; Jasiu w szkole pani postawił
logiczne pytanie; szły trzy kobiety, każda z rożkiem
lodów w prawej dłoni, jedna loda lizała, druga go
gryzła a trzecia ssała - która z nich jest mężatką?:
pani odpowiada speszona: ta trzecia to żona! na to
Jasiu: podoba mi się kierunek pani myślenia o lodowym
walcu, ale mężatką jest ta, co ma obrączkę na palcu..
bardzo dochodowa prostytucja słowa..
a ja wyznam bez żenady,
że nie nie mam wyznania, tylko zasady
:))))) Myślałam,że to coś gorszego:)
Pozdrawiam
Jakakolwiek działalność, która daje ludziom radość( a
disco polo daje jakby nie patrzeć )nie może być
wstydliwa :))pozdrawiam Aniu:)
:o)) Cóż za wyznanie.
Dziękuję za uśmiech na dobry dzień.