Wyznanie (erekcjato)
Choć masz wiele imion
(w każdym razie kilka),
to zawsze rozpoznam
- po owych motylkach,
które czuję w brzuchu
kiedy cię zobaczę
i od razu na świat
spoglądam inaczej.
Bez ciebie to życie
nie miałoby smaku,
bo cóż warte ono
bez afrodyzjaków?
Już nic mnie podniecić
nie byłoby w stanie,
gdybyś nagle zniknął
mój ty...
bakłażanie.
Komentarze (25)
Bakłażany jadam rzadko. Być może gdybym wiedział, że
to afrodyzjak, jadałbym je częściej...
Ale teraz to już i tak za późno.
Bardzo dziękuję wszystkim gościom za komentarze i
uśmiechy.
Wando: Miały być motylki:) Ten błąd rozbawił mnie tak
jak Annę i przez chwilę miałam chęć tak zostawić, ale
motyka w brzuchu pachnie kryminałem
więc poprawiam. Miłego wieczoru wszystkim:)
Zakończenie mnie rozbawiło i zaskoczyło. Pozdrawiam
cieplutko z uśmiechem:)
:)) Świetne.
Pozdrawiam, Krzemanko :)
Fajne erkcjato, ale motyki w brzuchu mnie rozbawiły.
Pozdrawiam.
Wiersz humorystycznie wyraża uczucia i zauroczenie,
podkreślając, że osoba, do której jest skierowany,
jest niezastąpionym afrodyzjakiem życia autora.
(+)
motykach czy motylkach?
Bez bakłażana da się żyć ale co to za życie.
Z podobaniem pozdrawiam z uśmiechem.
'a' nie jest świadomie z małej litery :-)
a właściwie: back w'łaź, a nie..
1: back łaź, a nie.. :-)