Wyznanie złodziejaszka
Złodziejaszek ze mnie słaby
choć mnie nieraz swędzą graby.
Chciałem ukraść raz całuska,
przysunąłem do jej uszka.
Przyłożyła mi ogniście,
aż z drzew poleciały liście.
Później ze mnie się uśmiała
wnet całusa sama dała.
Powiedziała - mój ty brachu
jesteś słaby w swoim fachu.
Chyba sama więc to zrobię
i całuskiem Cię ozdobię.
autor
Helios
Dodano: 2009-07-06 00:05:30
Ten wiersz przeczytano 463 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
no to bardziej niż lubi Wiersz ładny ciepły radośnie o
tym opowiada Plus
o, widzisz, przynajmniej wiesz, że krew w jej żyłach
płynie ;) lekko i na wesoło - i tak trzymaj :)
oj słaby słaby...dobry ..wesoły wiersz...pozdrawiam