wyżryj złość
wulkan wyżuca
skrawki dawnych myśli
żal to moja lawina
chcę ją wypluć jak najszybciej
niech coś wyżre
moje emocje
z epicentrum moich myśli
trzęsienie tylko zaspokoi
głód ducha
szaleństwo wypełza i suszy
nie umiem już żyć bez mgły obłąkania
zdradzam własną rzeczywistość
nie znając jej tytułu
autor
Kasiass
Dodano: 2005-12-24 11:14:59
Ten wiersz przeczytano 420 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Każdy ma swój własny świat... Marzenia są piękne, ale
nie zawsze mogą i powinny zasłaniać rzeczywistość...