Wzięło mnie by moralizatorem byc..
Koniec snucia o czułościach
pora znów się żebrać w kościach
I zacząć ludzi na dobra drogę sprowadzać
Ale czy ja wiem po jakiej ich oprowadzać
Powiedz buraczku czy jak tak mogę
moralizować
w innych czystość odnajdować
jak sam w nie jestem juz w pełnej
czystości
ale znów staram się trwać w moralności
czemu mój los naznaczony
a czemu ludzie tak lgną do mamony
czy innych rzeczy nie dostrzegają
czemu ludzie sobie nie pomagają
każdy swój czubek nosa dostrzega
choć trafi się taki co innych spostrzega
ale takich na paluszkach można policzyć
ale wiem ze TY na pewno się możesz do nich
zaliczyć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.