wzloty i upadki
wzloty i upadki
kręci wiatr latawcem - zachęca do lotu
na przekór próbuje ustawiać go w górze
szeleszcząc dotyka barwnego papieru
prowadząc na smyczy spacerkiem ku chmurze
o szczęściu mu szepcze gwiżdżąc prosto w
ucho
wolności i skrzydłach których mu potrzeba
napina do granic wytrzymałość uczuć
wciągając za sobą do trzeciego nieba
jak kobra w zaklęciu szybując wiruje
pręży się do skoku by dosięgnąć celu
nie patrząc na arkusz pognieciony cały
widzi siebie królem na tronie z papieru
zakręcając w głowie łączność z ziemią zrywa
tuląc do swej piersi jednością się stają
a kiedy po wszystkim wiatr nagle zanika
porzucone kartki na ziemie spadają
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.