Wzrok
Na dworze było
Szaro, mgliście i śpiewająco
A w mieszkaniu
Łóżko pomiędzy ścianami -
Obok był człowiek
Stał wpatrzony w obraz
Leciał śpiew
Wprost w gardła źrenic
Innych ludzi
Którzy na dworze
Stali wpatrzeni w obraz
Za każdym razem inny
Codzienny i poranny
Rok 1998, chyba nad ranem
autor
badmillionone
Dodano: 2015-03-09 22:48:49
Ten wiersz przeczytano 874 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ladnie z klimatem pozdrawiam