Wzrok błękitny
Te oczy błękitne, przepiękne
boje się ich lecz chyba zerknę...
Och, dziewczyna mnie ujrzała
wzrokiem ucieknę by nie widziała
oczu mej duszy w niej utkwionych,
w jej głowie pełno myśli zdziwionych
co ktoś tak prosty jak ja jestem,
wykonując oczami dziwnym gestem
od niej chcę, zapewne myśli zawzięcie,
a ja już błądzę w swych marzeń odmęcie
o tej dziewczynie doskonałej,
co w mej głowie ledwo powstałej
mąci w niej, myślami gorącymi,
mistyczną, tajemniczą mgłą spowitymi.
I wciąż te oczy błękitem przepełnione
wpatrują się we mnie, niczym nie zmącone
i znów nie wiem co myśleć, niczym
obłąkany
swój wzrok szybko odwracam, skrycie
zakochany…
Wszystkie prawa zastrzeżone.Wiersze nie mogą być wykorzystywane i powielane bez zgody autora.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.