"Z kości na ości"
Tak by się chciało znów coś napisać
lecz nie mam siły i brak mi nerwów
słoneczko teraz milutko sprzyja
co będę móżdżek swój nadwyrężać
A na podwórku mam święty spokój
wkoło zielono i kwiatki rosną
Bajeczka nudzi tylko z doskoku
więc ja przypiekam bladziutki nosek
Jeśli się jeszcze bardziej ociepli
rozłożę kocyk i na golasa
spalę do reszty białego cielska
jakby nie było jest co opalać
Wszystkie te fałdy które zwisają
no i obwisły grubaśny brzuszek
bo przecież słońca było tak mało
się zgromadziło trochę tej tuszy
Jak już nazbieram nieco kolorów
to zacznę ćwiczyć i pompki robić
lato przywitam i se ubiorę -
minispódniczkę w zielone grochy
"Oczywiście to tylko żart, nie mam sadła, mam dobry fart"
Komentarze (154)
i tak trzymaj Oluś :)
świetny serdeczności
Fajnie :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Świetny,wesoły.Pozdrawiam słonecznie i z uśmiechem.
Na wesoło, fajny.
Witaj Oleńko skarbie nie mój ..
Masz styl nie do podrobienia Olu ;)
ha, ha - lubię Twoje poczucie humoru, Olu pozdrawiam.
Dziekuje i pozdrawiam:)
Dziekuje i pozdrawiam:)
i z ości na szpik(:
Kłaniam się uśmiechając(:
witam wiesz super się czyta a i przekaz jest doskonały
bo "jakim mnie stworzyłeś Panie Boże takim mnie masz"
akceptacja to najważniejsze pozdrawiam ciepło
Z uśmiechem:)
"Jeśli się jeszcze bardziej ociepli
rozłożę kocyk i na golasa
spalę do reszty białego cielska
jakby nie było jest co opalać"
Jak tylko Ciebie z oka spuścić, to już brykasz,
popatrz co masz w 3 wersie - spalisz co? = białe
cielsko, a białego cielska = kogo/czego nie ma, czego
szkoda?
a tu
Jak już nazbieram nieco kolorów
to zacznę ćwiczyć i pompki robić
lato przywitam i se ubiorę
minispódniczkę w zielone grochy
--- =
Jak już nazbieram nieco kolorów
to zacznę ćwiczyć i pompki robić
lato przywitam i się ubiorę
w minispódniczkę z zielonym groszkiem
Chyba trzeba zacząć ćwiczyć... Wiersz dobrze się
czyta.