...z męskiego punktu widzenia...
zaraz oczy mi wyjdą
na szykowne amory zalotne
uśmiech widząc spojrzenie
słodyczą rozgrzane podnieceniem
O - szykowny panie
ślepota jest bezcenna
kiedy intuicja jest chwilą
miłości zadośćuczynienia
jak danie główne
apetytem zaskakuje
tak realnie oczy zamykam
na świadomość nie snu
a wiesz panie nic nie poradzę
kiedy masz pan takie zamiłowanie
na zalotność rozmowy słowa
w akcie spojrzenia bez widzenia
trucizny mogącej zaszkodzić
O - pani moja urodziwa
choć z kultury kretyńskiej pochodzę
tak ciebie zawsze widzę i czuję
też po zapachu poznam
jak żyw przy tobie stoję...
...O matko - ty wiesz jak lubię
obgryzać paluszki malować
i całować bez wytchnienia
zwłaszcza kiedy kupię tobie lakier
na przyjemność ufności ciebie w kochaniu...
Komentarze (5)
Bywają różne punkty widzenia
w:)dziękuję jak też pozdrawiam i
słoneczny:)przesyłam:)
...taqgut to super ujął...kogut zawsze doceni kurę, bo
on wierzchem...pozdrawiam serdecznie
Co tam kultura
Ważne: on kogut, ona kura :)
To żartem :)))
z kultury kretyńskiej pochodzę- dobre!!!