Za cmentarnym murem
skamieniałość płyt nagrobnych
migoczą blaski zniczy
w nachylonym westchnieniu
ostatnia łza wpadła
w grudę ziemi
tych co żegnali
zbladły oblicza aniołów
skrzydła wzniosły ku niebu
chryzantemy płatki gubią na marmurze...
niejedna mogiła zapomniana
przechodzą milcząc
krzyże cieniem stoją
za murem cmentarnym
gałęzie drzew poruszone podmuchem
przechodzących kroków
dzwony dzwonią
jak wtedy
gdy żegnały umarłych
wpatrzeni w mijające lata
liczymy ile mamy lub ile
nam dano
być...
zamigocze ostatnia gwiazda
spadnie zgaśnie
by zapalił się kiedyś znicz
dla nas
Komentarze (13)
Pełen melancholii, piękny, skłania do refleksji i
zadumy +++++
Pozdrawiam pięknie :)
lubię takie refleksje, zawsze warto się zastanowić :-)
Bardzo ładnie napisane, w Twoim stylu.
Pozdrawiam:)
Wiersz pisany na daną chwilę skłania do zadumy i
refleksji. Czas odwiedzin, porządkowania nie tylko
grobów ale i myśli. Pozdrawiam ciepło.
Piękny, refleksyjny wiersz, składnia do zadumy...
Pozdrawiam serdecznie:)
Niby nie przepadam za brakiem form, czy rymów, ale u
ciebie odnajduję poezję
dawno nie byłam 1 i 2 listopada w Polsce , w wierszu
piękny ,a jednocześnie smutny klimat tych dni
Piękny wiersz,pełen zadumy nad przemijaniem.
Pozdrawiam:)
Witajcie... milo mi że czytacie życzę Wam miłej
niedzieli
Piękny wiersz pełen zadumy nad życiem i śmiercią.
Pozdrawiam.
"Zbladly oblicza aniolow,skrzydla wzniosly ku
niebu":)Piekny wiersz pelen zadumy,nie smutny Danusiu
kochana.Pozdrawiam serdecznie,milej niedzieli.+++
... + ... :) ...............
Bardzo fajnie! Za tym murem ten sam świat, a jaki
inny! Pozdrawiam!