Za co?
Przysiadł na drzewie zwalonym burzą,
które grom zwalił ręką karzącą.
Pożar osmalił wierzbę płaczącą
i krzewy głogu splecione różą.
Sczerniały barwy w tym popielisku,
wymarły ogród śpi wypalony.
Indor gulgocze osierocony -
jak sęp wygląda w pogorzelisku.
Gdzieś fruną strzępy spalonej strzechy,
we wsi po burzy spłonęło życie.
Zabrał garść ziemi w mieszek o świcie,
odszedł nie wiedząc za jakie grzechy?
Karcisz go Boże zza chmury skrycie -
choć on się starał żyć przyzwoicie,
To los sąsiada co spalił się przed laty.
Komentarze (20)
"Mową Boga, którą człowiek najbardziej pojmuje,
jest cierpienie." -Jerzy Zawieyski.
Zawsze pytamy, za co, a On podobno ma w tym swój
plan.Piękny sonet.Pozdrawiam.
Cierpisz to znaczy, że Bóg Ciebie kocha - podobno
piękny wiersz ale czy można tak powiedzieć?
pozdrawiam serdecznie
Co zrobić...
Powiedz, że nie dotknęła Cię taka tragedia, powiedz,
że to tylko wiersz.
Boże pobłogosław tych, którym taki los zgotowałeś.