za dnia
na horyzoncie slonce
zamykam oczy
przed blaskiem twym
zakladam maske
by dobrnac do nocy
niewidzialna postac ma
przemyka sie za dnia
jak wiatr niewidzialna
blakam sie wsrod was
czekam do zmroku
by maske zdiac
odkryc ma twarz
widzialna byc
autor
cicha woda
Dodano: 2007-06-28 09:56:00
Ten wiersz przeczytano 545 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
bardzo ciekawy wiersz...podoba mi się ta tajemniczość
i jest dla mnie zagadką ten wiersz