Za głosem
zapłonęła iskierka
w ciemnych lochach
myśli
promyki
pochodni
dotarły do
wnętrza
emanując
ciepłem
radość
zamarznięta
zakuta w
łańcuchy
ocknęła się
topnieje
zaśpiewały ptaki w
zieleni
chmury odsłoniły
dzień
pies pomerdał
ogonkiem
uwolniona z
okowów
pobiegła za
głosem
jaki
niespodziewanie zastukał
do serca drzwi
ponad głowami
mieniąca się
iskierka
podąża jej
śladem
oświetla drogę
jaką podąża
do...
19.06.2006.
Komentarze (16)
Za głosem serca:)
Oświetla drogę i otwiera na świat...
Pozdrawiam:)
Do siódmego nieba .....:-)
Za głosem serca podażać warto
by zagrać w życiu szczęśliwą kartą.
Pozdrawiam
...do Nieba :-)
mieć w sobie wiarę, nadzieję, miłość i iść za głosem
serca - pozdrawiam:)
Piszącego tak znudziły włąsne wypociny, że zasnął, nim
dokończył
Rozbudzić nadzieje i ruszyć jej śladem!
Pozdrawiam!
Iść, zawsze iść za głosem serca :)
Hmmm... najważniejsze to usłyszeć i podążyć "Za
głosem". Cieplutko pozdrawiam
gdyby nie ta iskierka:))))))
Przepiękny, zwłaszcza re metafory zachwycające, toteż
Autora cieplutko
pozdrawiam!
Iść za głosem serca...
Pozdrawiam.
Bardzo! bardzo ładny wiersz++++++
Pozdrawiam serdecznie Karolu:)))
Ladnie:)Pozdrawiam.