Za mało?
Budzić się by znów zasnąć..
Widzisz w tym jakiś sens?
Modlić się by znów grzeszyć..
Boże wybacz.. tak jest
Kochać by znów być samotnym..
Ostatnią wylewasz swą łzę?
Żyjesz lecz dawno umarłeś..
Nie sądzisz, że jawa to sen?
Posłuchaj śpiew leśnych ptaków..
Dostrzegasz ten biały śnieg?
A jednak serce wciąż bije..
Spróbuj schować swój lęk!
W nocy spaliłeś swe ciało..
Czy ogień miłości wciąż jest?
Kochałeś.. chyba za mało?
Skoro jest tak jak jest..
Znowu na zgięciu kolana..
Znowu wylewasz swe łzy..
Czy pora zmian już nastała?
Nadzieja żyje! A Ty?
Dla kochanej przyjaciółki Pełki, która zawsze jest obok :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.