za późno
stoję przy twym grobie
ponurych myśli tysiąc mam w głowie
wtedy nie pomogłam ci
teraz proszę, wybacz mi....
kiedy potrzebowałaś mnie
nie byłam przy tobie
nie słuchałam co mówisz
nie zauważałam co robisz
jak rozpaczliwie potrzebowałaś
o pomoc prosiłaś
a ja nic nie zrobiłam
palcem nie kiwnęłam
zrozumiałam, że błędem to było
ale dopiero po tym co się wydarzyło
nigdy sobie tego nie wybaczę
za to siebie nienawidzę.....
autor
agnes:]
Dodano: 2006-06-15 10:57:51
Ten wiersz przeczytano 478 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.