Za późno
Gdy patrzę przed siebie, widzę ciemność.
Zimną, przerażającą, niewierną.
Jak mam dalej iść przed siebie,
Skoro przy mnie nie ma już ciebie?
Byłeś światłem – jedynym, które
miałam,
Byłeś przyjacielem – jedynym, któremu
ufałam,
Byłeś człowiekiem – jedynym, którego
kochałam.
Teraz już nie mam ciepła miłości,
Teraz już nie znam przyjacielskiej
wierności.
Teraz już nie mam z życia radości.
Tak wielu nie opowiedziałeś mi zdarzeń,
Tak wielu nie spełniłeś marzeń.
Tak wiele chciałeś mi dać w darze.
Nie zdążyłeś…
W sercu nadal mam zapisany
Obraz twojej twarzy.
Obraz niezapomniany…
W moich uszach wciąż brzmi
Dźwięk twojego głosu.
Chociaż ty już nic nie powiesz mi…
Dziś żegnam cię ze łzami.
Nigdy nie zapomnę o tym, co było między
nami.
Komentarze (4)
Kto powiedział, że miłość ma odejść wraz ze śmiercią.
Miłość można zabić, miłość można uśpić, czy oddalić,
ale nigdy zapomnieć. Gdyby nie pozostała trwale w
sercu, nie byłaby miłością.
Wiersz bliski mojej histori zycia,bliski mojemu sercu
rowniez
Piękny wzruszający wiersz...miłość bywa wieczna kiedy
jest uczuciem prawdziwym i niewinnym:)) Twoja miłość
taka była jest i będzie. Kochasz nadal ...to piękne
;)) pozdrawiam. Ciepiutko i plusika zostawiam+
Inusiu, rymy tych samych części mowy w tych samych
przypadkach to tak zwane rymy gramatyczne - MIŁOŚĆI<
CZUŁOŚCI,WIERNOŚCI, kochałam, chciałam, myślałam. W
warsztacie poetyckim staramy się ich nie nadużywać.
Co prawda niektórzy poeci używali ich ciut więcej, ale
wtedy wiersz zawierał inne wartościowe elementy
warsztatu np metafory, rozbudowane wątki, zaskakującą
pointę itp.
W zasadzie w poezji obowiązuje tzw doktryna Jamesa
Pritcharda - polecam mój ulubiony film -
Stowarzyszenie Umarłych Poetów, który co prawda walczy
z doktryną Pritcharda , ale to już inksza inkszość.
Twój utwór podyktowany pustką po, jak domyślam się
śmierci ukochanego, bo inaczej przecież zdążyłby Ci
dać w darze -tak wiele jest jak najbardziej słusznym
odreagowaniem i dobrze że to próbujesz w formie
poetyckiej. POWO :)