Za progiem ciszy
Razem przekroczyliśmy próg ciszy, samotność została poza nami... Nie pozwólmy,aby ta cisza kiedykolwiek wróciła...Bądźmy-dla siebie i ze sobą :*
Odkąd się pojawiłeś
wiatr nie targa już konarów,
lecz pieści je zmysłowo,delikatnie
Poszum liści zdawał się układać nuty,
stał się pieśnią podniosłą,
niemal nabożną
Odkąd się pojawiłeś
w strugach deszczu ujawnił się rytm
wybijany o przydrożne chodniki;
odkryłam melodię w locie jaskółki.
A kamień ma talent muzyczny-
-grywa na flecie podczas burzy
Odkąd się pojawiłeś
budzi mnie z rana spokój
skwapliwie pukający do drzwi;
rozbłyskujący iskrą w oczach
tuż po rozklejeniu powiek
... więc,
Wyobraź sobie tą ciszę
Gdyby Ciebie zabrakło
I nie bój się kochać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.