Za to że jesteś....
Od dawna marzyłam o prawdziwej miłości, bez
kłutni, goryczy i łez. Chciałam poczuć coś
niezykłego
w zwykłym pocałunku.
Śniłam o namiętnych nocach przy pełni
księżyca, przy świetle gwiazd.
Ty dałeś mi to wszystko, kochałeś i kochasz
na swój sposób, przynosisz szczery uśmiech
na śniadanie.
Jesteś dla mnie wiecznym światłem, które
rozjaśnia złe dni.
Jesteś dla mnie wodą, chcę ją pić.
Jesteś dla mnie ogniem, ogrzać się chcę.
Ty jesteś i za to kocham Cię!!!
Dla mojego jedynego szczęścia!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.