Żabcia
Przyszła żabka do doktora:
-co ci żabciu?
-jestem chora
-co dolega?
mam smuteczki, przekazują mi ploteczki,
no a przy tym jestem głucha,
jak nie słyszę, to podsłucham,
a że dużo lubię gadać
to zaczynam dopowiadać.
-niech pan doktor mi podpowie
czy to wyjdzie mi na zdrowie?
-oj żabeczko, wystaw zadek,
bo to trudny jest przypadek.
ja nabiorę do strzykawki
tajemnicy ze trzy dawki.
podam wolno i dokładnie
niechaj w pamięć ci zapadnie.
słowotwórstwem ludzi ranisz
trzymaj język za zębami.
Komentarze (31)
Żeby tak każdy słowotwórca dostał taki zastrzyk...