zabicie kogoś, kto chce umrzeć,...
obudziłam się zupełnie przypadkowo. walet
trefl oznacza śmierć. nie powinnam być
na tym peronie, ale byłam. czekam, aż
nadjedzie pociąg relacji Bielsko -
Gdynia.
nienauczona doświadczeniem, które mówiło
wyraźnie, jak karty tarota: śmierć. masz
takie
długie ręce i pochylasz się przy
chodzeniu,
jak małpa, nie widać tego na zdjęciach.
pewnie wyglądasz debilnie w marynarskiej
czapce,
śmieję się. pytasz z czego? do wspomnień -
kłamię.
patrzysz ze zrozumieniem, a nie rozumiesz,
jestem tu z desperacji, a nie, że tego
chcę.
mija dzień, jakoś udaje mi się nie
zbliżać
do łóżka, zastanawiam się czy warto.
noc.
i po co, i uprawiamy seks, i jest tak
samo,
jak zawsze, dochodzisz tylko w jednej
pozycji,
mnie jest to obojętne, mówiłam "że seks
mnie śmieszy". masz. a ja, mam taki ładny
uśmiech.
i widzę cię w tej marynarskiej czapce(i
śmiech).
wybacz, wybacz, marynarzu, wariatce.
nie, nie w kucki:) poza tym to wiersz o zabijaniu:) w kategorii szaleństwo :))))))))))
Komentarze (4)
Kiedy raz ogarnie człowieka szaleństwo, nie sposób się
od niego opędzić, nigdzie, nawet w łózku, nigdy nawet
podczas (teoretycznie) upojnej nocy nie sposób uciec
od szaleńczych myśli. I śmierć. Trudno się od niej
opędzić. To chyba nawet niemożliwe. Więc może lepiej
jest się śmiać jej w twarz, nawet jeśli to bardzo
szaleńczy śmiech.
To już jest klimat wręcz zlodowacenia (pomimo
globalnego ocieplenia)zwłaszcza
stosunków(międzyludzkich).Peel ze śmiechem(nie do
podrobienia) uprawia(sic!)
seks w kucki, dając do zrozumienia - jestem
zdesperowana, bucki!
To jest dobre....+
Nastrój udawany...chyba nie zabiła...