zabijasz...
myśli wiatrem utkane...
Próbujesz przywrócić pchnięciem wszystkie
moje zmysły
Rozwiązać ciężkie problemy o których nie
myślę
Strząsasz rdzę z mojej duszy
Spoglądasz w głąb mnie odliczając lata
Chwytasz ster...
Lecz każde Twoje zerknięcie mnie zabija
Czas po raz ostatni składa odwołanie
życiu
Nie potrafię zawrócić i zmienić bieg
życia...
autor
tasha_s
Dodano: 2010-02-26 11:34:12
Ten wiersz przeczytano 395 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Niby strząsa rdzę z twojej duszy, a jednak zabija...
hmmm coś mi się tu wyklucza wzajemnie, ale może to
tylko moja chora wyobraźnia ;)