Żabka
Nad stawem siedziała żabka i kumkała.
-Oj, żebym dzisiaj boćka nie spotkała.
-I żeby w stawie zawsze była ciepła
woda,
-chcę też być ciągle piękna i młoda.
-Żebym nigdy nic nie miała do roboty,
-chcę aby wszystkie omijały mnie
kłopoty.
-Marzę, żeby czas mijał mi wesoło
-i żeby podziwiali mnie wszyscy wokoło.
Nazajutrz, żabka nad stawem nie kumkała,
gdyż się ciężko rozchorowała.
Leżąc w łóżeczku, tak sobie marzyła:
-oj, żebym sobie chociaż coś zrobiła.
-Trudy życia ponieść jestem gotowa,
-chcę być tylko zawsze zdrowa.
Komentarze (13)
Bo zdrowie najważniejsze :)
Pozdrawiam :)
Zosiu i Sylwuś, bardzo miłe odwiedziny:)
Fajna bajka
To najważniejsze :)
b.ładnie
miłego dnia, bielko :)
Bardzo mi się podoba wiersz. Pozdrawiam serdecznie
cokolwiek zrobić, rusz głową Monika:)
Ostatnie 4 linijki bez sensu: albo chce być zdrowa ta
żabka,albo chce sobie coś zrobić (chyba,że np. na
drutach).
Dziękuję za komentarze,tak każdy z nas nie docenia
zdrowia. Mamy plany a tu dopada nas np. bocian:)
Jak każdy z NAS:). Dobranoc
Priorytety się zmieniają. Też kiedyś byłam taką
'żabką'. I tak, jak jej, po ciężkiej chorobie mi się
marzenia pozmieniały.
dobry morał tej bajki ...taki o nas zdrowie jest
najważniejsze ;-)))
pozdrawiam
taka mi się refleksja nasuwa; - jakie to życie nasze
jest podobne do tej żabki....jeszcze dzisiaj żyje,
bocian jej nie zjadł,,,planuje różne przedsięwzięcia,
stara się...ale nie wiadomo czy jutro nie nadleci
bocian...i po ptokach!!!