Zabłąkani
Zapatrzeni w toń przyszłości,
zatroskani wciąż o dziś,
podążają w głąb ciemności,
byle z duchem czasu iść.
Bez oddechu, bez wytchnienia,
zabłąkani pośród dni,
w rytmie swoich serc z kamienia,
biegną spełniać piękne sny.
Twarze zimne jak obelisk,
nieprzytomnych spojrzeń chłód -
w lustro świata zapatrzeni,
poszukują szczęścia wrót.
Nasiąknięci bezdusznością,
z wiatrem wciąż do przodu mkną,
swój egoizm zwą miłością -
czy zbudują na nim dom?
Komentarze (30)
Bardzo mądry wiersz - znaki czasu.
Ładnie piszesz:))
Bardzo ładnie o tym wyścigu przez życie. Miłego
wieczoru.
Tak, takie czasy-wszyscy za czymś gonią...a czasu na
jakąś przystań nie chcą wygospodarować, niestety potem
będzie za późno...bardzo pięknie :)
Bardzo ładny;)
Ja też. Piękny. Pozdrawiam +
Bardzo piękny wiersz! przeczytałam z wielką
przyjemnością! proszę o jeszcze!
Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo madra puenta a wiersz zreszta tez ...pozdrawiam
cudowny, prawdziwy wiersz :)
jest to najlpeszy wiersz jaki przeczytałam dotąd...
piekne przesłanie i che go znów kolejny raz czytać...
:) Pozdrawiam
jaleku - dzięki za przecinki, nie lubię jakoś tej
interpunkcji :):):) Pozdrawiam wszystkich:)
Na egoizmie ciężko cokolwiek zbudować, a zbudowanie na
nim "domu", jest całkowicie niewykonalne :)
...kiedy czytam, dopisuję kilka przecinków - na koniec
szóstego, siódmego, jedenastego i trzynastego wersu :)
Bez porządnych fundamentów nie zbuduje się nic
trwałego... Pozdrawiam ciepło :)
na egoizmie nie zbuduje sie nic
pozdrawiam serdecznie i dziekuje:)
Piekny i madry wiersz:)+
Piękny smutny wiersz, zawarta w nim prawda zostaje w
głowie.
Pozdrawiam ciepło.
I chylę czoła. :)))