Zabrałabym Cię z sobą
Ty,o naszej umowie pewnie zapomniałeś
bo nie szukasz już prawdy co się w sercu
mieści
zwykłą drogę i prostą przez życie,
wybrałeś
odsuwając na brzegi większość jego
treści
Pomyśl, ile by mogło jeszcze się
wydarzyć
gdybyś idąc naprzeciw udeptanym szlakom
odwrócił twarz czasami, spojrzeniem
obdarzył
tę,co wybrała drogę przez życie, mniej
gładką
Co wciąż cieniem za Tobą, w odczuciach
niejasnych
snuje się lat już tyle, że nie można
dłużej
ten trakt dla niej zbyt wąski i jakiś, za
ciasny
ta cisza wokół pragnień, spełnienia nie
wróży
Zabrałabym Cię z sobą na"Wyspy
Dziewicze"
w mych pragnieniach spełnionych w snach, to
często robię
odkrywałabym każde z Twoich śmiałych
życzeń
i spełniała, w rewanżu za szczęście przy
Tobie
Tylko nie chciej już tonąć w marzeniach z
przeszłości
jeszcze są, nieprzetarte szlaki do
zdobycia
podaj rękę, pójdź ze mną w labirynt
miłości
odkryjemy te skarby, ukryte wśród życia.
Komentarze (18)
Pięknie zaproszenie Zosiu :)
„Odkryj skarby nieodkryte,
labirynty niech znikają,
szlaki z ciepłem i błękitem
bramy słodkie otwierają”.
- Takie to przesłanie z wiersz
wzięłam sobie dziś do serca…
Przemiłe zaproszenie, romantycne w treści i zamiarach.
Nic tylko rzucić wszystko i podążyc za Twoim
zawołaniem.
Jakże miłe strofy wyznania- aczkolwiek nie pozbawione
swoistego wyrzutu pod adresem obiektu westchnień...
Zachecajace zaproszenie. Pojechal bym tez na Wyspy
Dziewicze spedzic reszt zycia w miosci. Twoj wiersz to
zaproszenie do milosci.