Zachwyceni chwilą
Nie odzywasz się do mnie
tydzień minął i cicho
nikt mnie głosem nie pieści
nie napełnia muzyką
słowa jakoś niemrawo
idą nie widząc celu
błękit gdzieś się zapodział
ciepło myśli chłód przerósł
rzeczywistość tuż obok
mijam bo cóż mi po niej
gdy się serce wyrywa
chcąc do ciebie znów pobiec
w świat iluzji się wkradam
witasz mnie już od progu
słońce dla nas zapalam
chcę w ramionach cię poczuć
złoty pył lśni w spojrzeniach
tak zwyczajnie i miło
po tęsknocie ni śladu
zachwycamy się chwilą
Maryla
Komentarze (39)
Fantastyczna ta chwila, ta miłość,
pozdrawiam
Po burzy wychodzi słońce, ślicznie.
ta wielka cisza to krzyczy czasem
głośniej niż armat wystrzały
że byś trzasnęła te drzwi obcasem
by już nie rozdzielały
Pozdrawiam serdecznie
Dołączam do zachwyconych wierszem.
Miłego wieczoru:)
...i wierszem. :)
mnie też :)
Zachwyciłaś, Marylko :)
Pozdrawiam.
śliczny wiersz
W ładnym wierszu ładne zakończenie.
Niech zatem trwa ta chwila wiecznie!
Podpisuję się pod komentarzem Wiktora...miłego dnia;)
Iluzja jest czasem niezbędna ale rzeczywistość w tym
przypadku jest jedyna :) Pięknie o tęsknocie i miłości
:) :) Pozdrawiam :)
Dobrze, ze sam wiersz nie jest iluzją, bo piękny.
Pozdrowienia serdeczne:)
Polaku Patrioto dziękuję :)
Jadgrad najcieplej dziękuję :)