zadumanie...
wchodzę w zadumę jak to jest
pytanie niby gra warta świeczki
że w domu leży czerstwy chleb
kiedy na mieście świeże bułeczki
on nie pozwoli by go w kąt
rzucić i wziąć to co ci smakuje
- na przyzwoitość miewaj wzgląd
kupiłeś to teraz skonsumujesz!
a bułki świeże się chichrają
aromat niesie się po mieście
nie w smak im mężowie oraz żony
nawet wyglądem przypominają /.../
czym podniecają mocniej jeszcze
...a ja muszę z chleba być zadowolony!?
autor
yamCito
Dodano: 2016-01-31 12:27:45
Ten wiersz przeczytano 2097 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Super Ci wyszły świeże bułeczki
pozdrawiam
Co swoje to swoje, zawsze jest sprawdzone, udany
wiersz Rysiu i jeszcze raz przytulam:-)
wbrew pozorom na tych bułeczkach można sobie połamać
nie tylko zęby, a i zgaga gwarantowana, lepiej
rozsmakować się w chlebie, z mlekiem i miodem, jest
całkiem smaczny :-)
Dobre sobie,trzecia strofa z erotycznym podtekstem,
albo ze mną coś nie tak?
Jak zgłodniejesz to chlebek smakował będzie jak
delicje.Pozdrawiam.
Jezeli w piecu pozostalo jeszcze troche ognia to
czerstwy chleb mozna odswiezyc. Po cieplych buleczkach
moze rozbolec brzuch. Serdecznosci.
Nie wystarczą tylko chęci
gdy "pieczywko" świeże nęci ;-)
Swój chleb zdrowy i strawniejszy od bułeczek, tak więc
dziękuj, że Go masz:)
Pozdrawiam, wierszyk fajny.
ps. a może puentę zmienić, że 'jestem' zadowolony, a
nie 'muszę'
lepszy w domu wczorajszy chleb niż świeże w mieście
bułeczki,,,pozdrawiam :}
chleb to podstawowa potrzeba
nieraz trzeba coś do
lub zamiast chleba...:)
(tak myślę)
+ Pozdrawiam serdecznie
Witaj yamCito:-
Można by rzec - widziały gały co brały...
Właśnie istna farsa a wszystko przez tą przyzwoitość.
Smakuje nie smakuje ale choć swoje.
Pozdrawiam niedzielnie:-)
Bardzo lubię domowe czerstwe pieczywko...świetna
refleksja...pozdrawiam.
bułeczki wstawiam na wyższą półkę ha,ha
Dobre porównanie, ale co tam świeże bułeczki, domowy
chlebuś jest najsmaczniejszy;)
masz rację KACZORKU.poprawiłem...za szybko pisałem jak
zwykle w niedzielę w wannie...