żądza krwi
codziennie targi wiodę ze Stwórcą
by nie odbierał ale dodawał
wciąż nowych chwil
a ty bezczelnie podkładasz bombę
i unicestwiasz tylu niewinnych -
też chcieli żyć
dla swoich chorych złudnych przekonań
bawiąc się w boga
potrząsasz światem
jak dłoń ci podać wpuścić za progi
gdy krew na rękach
twoich współbraci
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2017-05-25 13:14:01
Ten wiersz przeczytano 996 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Bogu nikt nie dorówna, więc nie rozumiem niektórych
działań.
Fanatyzm jest straszny.
Pozdrawiam
Wiara, wierze nierówna, siana nienawiścią,
jak się z tego wyzwolić, Boska to naiwność.