z zagapienia
z niekłamaną przyjemnością
na wzburzone siostry patrzę
kiedy w grzywach rozpienionych
znoszą brzegom wściekłe racje
jaki bezmiar cierpliwości
w łukach ramion zdoła zmieścić
jeśli całą toń otchłani
na przedprożach szał wypiętrzy
lubię patrzeć na zuchwałość
na ten upór nadaremny
gdy hardością ściąga klątwy
gromem gniewu nieba ciemni
lubię czekać do wieczora
gdy się żywioł z brzegiem godzi
a pościele grzesznie łaszą
tuż za śladem bosonogim
autor
Alicja
Dodano: 2008-06-24 00:17:18
Ten wiersz przeczytano 664 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
"z niekłamaną przyjemnością" ta przyjemność bohaterki
wynika z faktu, że żywioły również muszą się wyszaleć,
raniąc w furii - tak jak ukochana osoba? Bohaterka
jednak cierpliwie czeka na "łaszenie pościeli" (nie
wątpię, że "grzeszne"). ----- Jak widać do wszystkiego
można się przyzwyczaić - po co jechać pod prąd?
Wiersz wyrastający słownictwem, rytmiką, rymem i
doborem środków poetyckich ponad ogólnie przyjęte
standardy. Z niekłamanym zachwytem podziwiałem
krajobraz stworzony piórem poetki. Dziękuję.
tuż za śladem bosonogim :-))
ojj.. końcóweczka udana. Wszystko jest super jeśli z
zagapienia nie wynikają przykrości.
Fajny, rymowany wiersz. Na plus. Oddaję Ci mój głos.
P.S: Pamiętasz mnie Alicjo? Kiedyś zrezygnowałem z
pisania a dziś rozwijam skrzydła. Pozdrawiam
serdecznie.
Przepiękne metafory, to doskonały opis, bardzo
niecodzienny
Bardzo dobry wiersz, udane i ciekawe metafory,
nietuzinkowe slownictwo a przy tym calosc lekka i
prosta bez zadnych intelektualnych "wulkanow"...podoba
sie!
Jestem pod wrażeniem metafor, brawo! Rymy też dobre.
Właśnie wróciłam znad morza - idealnie je opisałaś i
świetnie wplotłaś emocje między fale...Świetny wiersz.