Zakazana
Zawołaj mnie
tęczą złotych gwiazd
oddechem jutra
słońca blaskiem
Rozkwitnę dniem
barwą czerwieni
Niewinne usta
mój kochanku
rozchylę tak
namiętnie nocą
zmysłową nami
już pachnącą
Zaczaruję
te chwile nasze
ociekające
erotyzmem
I zostanę
w twoich ramionach
tak zakazanych
śmierć niosących
Potępiona
odwrócę oczy
i jeszcze twoja
umrę młodo
na szubienicy
autor
Niezapominajka
Dodano: 2013-01-27 11:45:09
Ten wiersz przeczytano 1511 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
pięknie malujesz słowami..
witaj,napisane z żarem nie ma znaczenia jest
miłość,ukłony
zakazana miłość, potępione związki... smutny, pełen
namiętności wiersz
Smutny...
Dlaczego "zakazanych" i "potępiona"?
Chyba, że jesteś tą trzecią.
To zakazany rzeczywiście owoc.
Pozdrawiam:)
Lepiej kochać namiętnie i szczerze, niż szukać
niepotrzebnej śmierci ... Serdeczności :)
Wspaniałe metafory w wierszu!!
Pozdrawiam:)
Naprawdę ciekawy erotyk, a ta odrobina dramatyzmu
czyni go niebanalnym ;-)
No i pięknie kączy się niedziela...pięknym wierszem na
zimowe wieczory by rozgrzać serce, westchnełam rządna
zmysłowych uniesień...Pozdrawiam
Dobry erotyk z nutką dramatyzmu.Brawo.
Oj tylko nie szubienica - lepiej żyj bądź i
kochaj:)Pozdrawiam
zawołaj a rozkwitnę,
odsłonie namietność
zaczarowana zostanę....
wiec kochaj
Jak masz umierać , to niech jego szyja będzie dla
Ciebie szubienicą!
Miłego dnia.
Zaczarowałaś wierszem, nikt nie ma prawa Cię
potępić:)))
Pozdrawiam, miłej niedzieli.