Zaklęte
w jednym z kuferków
widać wspomnienia
kartki muszelki bursztyny
drugi się mieni żarem
trawiastej zieleni
koniczyn liści gałązek
otwarłszy jeden z kuferków
wielu ręką posępnie
spoziera do wnętrza
gdzie szczęście radość
którego jej linie
dostrzec w otchłani nie chciały...
autor
BaskaCzyliJa
Dodano: 2006-07-06 13:50:18
Ten wiersz przeczytano 431 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.