Zaklęte kochanie
Wiatr słowa dwa zesłał po ziemi błądzące
Dotknięte czułością zaklętą w nich
samych
By serce niegdyś mocno gorejące
W kryształ odmieniły zagubiony kamyk
Ukryte w głębinach morza najczystszego
Czekają by z bliska przyjrzeć się Tobie
A darem losu niespodziewanego
Będziesz z nimi kroczył dzierżąc je przy
sobie
Wolność Twą przyjaciółką, ona wskaże
kierunek
I drogą swą dążysz dnia dzisiejszego
Z plecakiem marzeń pełnym, to Twój
ekwipunek
Nie wiesz, że ja we władaniu jestem wiatru
tego
Gdzieś gdzie wysokie wzgórza, ukryta
bezpiecznie
Wypuszczam dowód oddania, łzawą kredą
wyryty
Słowa, które w całość układam
niespiesznie
Ich przekaz i znaczenie w sercu masz
ukryty
Nie proś, by ktoś inny zawładnął ich
mocą
Ta chwila była moją, moją pozostanie
Jak ranek o istnienie walczy z każdą
nocą
Tak moje było wtedy zaklęte kochanie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.