Zakochana w Krakowie...
Najdroższej Danusi przed wspólnym weekendem w Krakowie:-)
Drżysz? Nie wiem czemu, jesteś dziś
wzruszona,
Niczym maliny krzew, co rozkwita wiosną,
Chłonąc z wiatrem łagodnym majowy
aromat,
Gdy czuje w pączkach listków zapowiedź
radosną,
Czegoś, co nadchodzi, cudowną nadzieję;
Wiesz, że świat czeka i przywita Cię
czule,
Powie: ?śmiej się, bo ja do Ciebie się
śmieję!
Muślinami swej miłości Cię delikatnie
otulę?,
Ty się wahasz? Teraz drżysz, spłoszona,
Mówisz, że Ty się boisz, bo świat jest tak
zmienny?
Patrz, Planty wzięły Cię już w swe
ramiona,
Mariacki zaś śmieje się, że Twój trud
daremny;
Zakochani na Brackiej, na Rynku tłum
ludzi,
Ty czujesz w duszy cudną miłości
melodię;
Kazimierz się budzi i Ty w nim się
budzisz,
Zakochałaś się już na zawsze? w Krakowie.
;-)
Twój Marek
Komentarze (4)
spodobał mi się:)
O tak! To wspaniałe miejsce dla zakochanych.
Śliczne słowa i droga myśli , pięknie :)
Nie dziwię się wzruszeniu Danusi:)Przepiękny spacer po
Krakowie,pozdrawiam serdecznie+++
Piękny wiersz.Kraków to idealne miejsce dla
zakochanych, o każdej porze roku:) Miłego weekendu:)
Pozdrawiam