Zakochany
Jak to boli gdy czyjeś serce zostanie
zranione przez twoje naet
nieświadomie...
Dlaczego mi swoje serce oddałeś?!
Dlaczego mnie właśnie umiłowałeś?!
Ja już pokochałam innego...
Nie ma w mym sercu miejsca drugiego
Nie mogę się skupic gdy się mi
przyglądasz
nawet gdy w moim kierunku spoglądasz
Jestem dla Ciebie światem, to mnie
raduje
lecz wierz mi to Cię zgubi, a nie
uratuje
Ciągle mi miłych słówek nie szczedzisz
nie rób tego! Wtedy się oszczędzisz...
Swoje wspaniałe serce daj innej
wtedy nie będę w skórze winnej
Daj je tej, która Cię może pokochać
by nie musiała tak jak ja ze smutku
szlochać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.