Milczenie
Nie pytaj czemu lecą mi łzy
bo ich sprawcą jesteś tylko Ty!
O wszystkich chłopców jesteś zazdrosny,
przy mnie żadko bywasz radosny....
Czemu milczysz zapytany?!
w mym sercu milczeniem zostawiasz ogromne
rany.
Ja do Ciebie należę
powoli już sama w to wierzę...
Już nie mam siły bronić swego zdania
staje się przezroczysta, do przewidzenia
A jednak moje serce się budzi
gdy widzę Cię w tłumie innych ludzi
Kiedy zastawiasz pocałunki na mych ustach,
które "pasuja" do siebie doskonale
Kwitne na zewnątrz i w środku, odzyskuję w
siebie wiarę
woń Twego zapachu budzi mnie do życia
jak pierwszy ranny promyk błyszczący od
spowicia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.