Zakochany łabędź
Choć nad stawem już jesień
Mgły snuja się po szuwarach
Po tafli stawu pomarszczonej wiatrem
Płynie łabędź smutnie
Inne ptaki dawno odleciały
On został samotne
I już nie odleci zostanie tu na zawsze
Tu gdzie choć daleko od niego
Jest jego miłość jedyna największa
Choć nie wie czy zima jego serca
Nie skuje wiecznym lodem
Czy ta o której marzy i śni
Odrobina ciepła swoich uczuć
Ogrzeje jego serce
By w ciagu długiej zimy nie zamarzło
Płynie po falach tęskniący zakochany
Pełem wiary i nadziei
Że pewnego dnia nadejdzie dla niego
wiosna
I z jej ust usłyszy słowo "Kocham"
Bo bardzo kocha! Dla Ciebie Jolu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.