Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zakrwawione

Wiosną poznałam Amelkę. Nieświadomie
pomagała mi zdejmować czarne wieszaki.
Naprawiałyśmy zerwaną bransoletkę.

Podając koraliki, powtarzałam: zapomnij, był nikim.
Co chwilę któryś spadał i się roztrzaskiwał.

Podobno miała siedemnaście lat, zasłaniała drżące
ramiona. Kołysała w przód i w tył, w tył i w przód.

Było ciemno i nie mijał, nie mijał mróz.
Amelka szorowała ciało, kaleczyła dłonie rozbijając lustra.
Ten ruch - w przód i w tył, w przód i w tył. Zakrwawiona chusta.

Codziennie czekała przy bramie, by jak najszybciej
związać końce sznurka. Podawałam koraliki.
Trzymałam mocno za rękę. Krzyczałyśmy, nikt nie słyszał.

Myślałam - (nie wytrzymam) zaraz pęknę!
Czekała... Trzymałam.


*******************************************
/a tu wersja przed przycięciem - podobno proza poetycka/

Wiosną poznałam Amelkę. Nieświadomie
pomagała zdejmować czarne wieszaki.
Naprawiałyśmy zerwaną bransoletkę, podawałam koraliki.
Powtarzałam: Zapomnij - był nikim.

Nie mogłyśmy skończyć,
co chwilę któryś spadał i się roztrzaskiwał.

To zniechęcało, wtedy paliłyśmy papierosy, w krzakach.
Podobno miała siedemnaście lat - w budynku zakaz.

Bzy podobno pachniały wiosną i było ciepło;
zasłaniała drżące ramiona. Kołysała
w przód i w tył, w tył i w przód.

Było ciemno i nie mijał, nie mijał mróz.
Amelka szorowała ciało. Kaleczyła dłonie, rozbijając lustra.
Ten ruch - w przód i w tył, w przód i w tył.
Zakrwawiona chusta.

Codziennie czekała przy bramie, by jak najszybciej
związać końce sznurka. Podawałam koraliki.
Trzymałam mocno za rękę. Krzyczałyśmy, nikt nie słyszał.

Myślałam - (nie wytrzymam) zaraz pęknę!
Czekała... Trzymałam.

autor

cii_sza

Dodano: 2015-10-03 20:06:02
Ten wiersz przeczytano 1967 razy
Oddanych głosów: 26
Rodzaj Nieregularny Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (61)

cii_sza cii_sza

A Bóg zapłać dobre kobiety za piękne, celne i obszerne
komentarze.
Odczyt prawidłowy:) dziewczyna była bardzo skrzywdzona
przez los, tzn. ludzi:(
ten tekst nie jest byc może wierszem, ale jak mi
podpowiedział ktoś, czy to ma aż takie znaczenie?
Ważne, ze "gada" i kogos tam zatrzymał. Chciałam
napisac o tym juz dawno, ale słowa czasem za małe albo
uciekają po prostu.
Ruch w przód i w tył ma dwojakie znaczenie, a nawet
trojakie i niestety baaardzo tragiczne w kazdej z tych
trzech odsłon.

Celina Ślefarska Celina Ślefarska

Nie widziałam poniższych komentarzy Ewy M i Kalokieri
ale napisałyśmy podobnie:)

Celina Ślefarska Celina Ślefarska

Na swoich szlakach spotykamy różne osoby. Ty dźwigając
swój ból spotkałaś kogoś podobnego. Takie osoby się
lepiej rozumieją, nie drążą i są super kompanami. Ta
zerwana bransoletka dla mnie jest bardzo symboliczna -
każda rozmowa to nakładanie tych kilku koralików,
powrót do czterech ścian to krok w tył, czyli gubienie
ich. Ona czekała by w końcu ja zawiązać, czyli miała
nadzieję, że z Tobą uda jej się to zrobić. Kurcze
Halinka, mało kiedy tekst tak głęboko przemawia do
mnie i karmi symbolami. Dziękuję:)

kalokieri kalokieri

Obie wersje bardzo mocne i bardzo dobre.
Czytam (sobie oczywiście) zakrwawione - skrzywdzone.
Każda ze swoim bólem, ale na zupełnie innym poziomie
odbioru/postrzegania/przeżywania.
Trafiły na siebie i w jakimś stopniu, (świadomie czy
nie) dzielą się bólem, i chyba, choć trochę, razem go
mniej.
Pewnie głupio. Przepraszam

Ewa Marszałek Ewa Marszałek

Potrafisz napisać tak, że aż ściska za gardło. To
cenię w Twoich wierszach: mają emocje, opowiadają o
czymś ważnym, nie są wyłącznie zbiorem ładnie
ułożonych słów o ładnych uczuciach. Dla mnie
najcenniejszym jest, kiedy wiersz potrafi wzruszyć.
Lub poruszyć do głębi.I nie jest mdły. I każe się
zastanowić.

cii_sza cii_sza

I miała inaczej na imię.

cii_sza cii_sza

Wystarczy czasem trzymanie za rękę...
Amelka była w ośrodku wychowawczym dla dziewcząt z
wyrokami sądowymi - tam ją poznałam.

Dziś jest szczęśliwa(chyba).

kasztanowiec kasztanowiec

Poruszajacy przekaz ...zycie bywa okrutne...dobrej
nocy

Donna Donna

Ciemna strona życia. Straszna krzywdę ktoś wyrządził
tej dziewczynie i jak tutaj pomoc? czasami to możemy
tylko podawać koraliki. Poruszający. Serdeczności.

Ewa Kosim Ewa Kosim

Halinko, nic na to nie poradzisz:( kurczę nie mogą być
większe ramki:( Czytam... Piszesz świetnie,
naprawdę...

AnnaX AnnaX

Smutny, bardzo. Ciężko pomóc takim osobom, gdy nie
wiemy jak to zrobić.

cii_sza cii_sza

no niestety, ale zapis, zwłaszcza tego poniżej
gwiazdek jest całkowicie inny niz powinien być:(

Ewa Kosim Ewa Kosim

Proza - przekaz świetny, aż mnie ścisnęło :(

cii_sza cii_sza

muszę cholera pozmieniać zapis, tego się nie da
czytać!! po tym przeleceniu na dół.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »