Zakurzony pejzaż
Nad brzegiem strumyka, tuż za
leszczynami,
wisiał ponad nurtem mosteczek zmurszały.
Wygięty do góry, z dwiema poręczami -
starymi deskami połatany cały.
Zbiegały się przy nim ścieżki pokręcone,
co się w wywijasach po polach gubiły.
Przez rzepak złocisty i głogi czerwone,
do karczmy pod strzechą wędrowców
wodziły.
Ta kusi swym cieniem i dymem z komina,
wędzonka ssie zmysły stertą mięs
gorących.
Ganek doń zaprasza dwoma kolumnami,
i girlandą kwiatów z okien zwisających.
Zgięty Żyd od progu niziutko się kłania,
z brodą i pejsami rudego cadyka.
Z zaplecza się skrzypek w jarmułce wyłania
-
i płynie spod smyczka koszerna muzyka.
Na bufecie stoi stos naczyń glinianych,
u powały tańczą czosnkowe warkocze.
Rząd kotłów miedzianych, wypolerowanych,
w blasku świec woskowych wesoło migocze.
A przy karczmie stała szopa gontem
kryta,
na której wierzejach chomąta wisiały.
Przy niej uwiązane do podpór koryta,
dwa kulawe konie bez podków dreptały.
O! Dziobaty Cygan w fartuchu skórzanym,
podkowy na miarę z płaskownika kuje.
Jednostajnym rytmem, troszeczkę
zmachany,
kowalską melodię w kuźni wystukuje.
Ta karczma i kuźnia i mostek zmurszały,
widokiem jest dzisiaj już niespotykanym.
Po nich tylko został niepozorny, mały,
spaprany przez muchy obrazek ze ściany.
Komentarze (26)
Piękny opis minionych lat, zdarzeń i zgody ludzkiej
oraz piękna przyrody. Pozdrawiam Stumpy.
Prześliczny wiersz
Radosnych Swiat Wielkiej Nocy
Kolejna perełka do Twoich zbiorów Andrzeju...
pozdrawiam serdecznie, Marian
Poetycki,śliczny opisany obraz tej kuźni
Wszystkiego dobrego z okazji Świąt :)
Z zachwytem i podziwem :)
Pozdrawiam serdecznie
☀
...Andrzeju myślałeś o napisaniu poematu...toż to
początek pięknego utworu...masz dar opisu, wykorzystaj
go:))
Bardzo plastycznie opisany obraz.
Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych.
Antyczny pejzaż, ale jaki piękny. Dało się żyć w
zgodzie i wzajemnym szacunku? To było dawno i warto o
tym przypominać. W drugim wersie, dla zachowania 6+6,
czytam sobie mosteczek zmurszały, ale to ja, a wiersz
Twój :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Takie obrazki opowiadała mi moja mama z wioski
kieleckiej gdzie razem mieszkali z żydami...piękny
opis dawnych lat...pozdrawiam życzę spokojnych świąt.
Zastanawiam się, czy i gdzie można radować oczy
takimi widokami.
Rozbudzasz nimi wyobraźnię i przywołujesz wspomnienia
chwil w których serce zapamiętało podobne.
Pozdrawiam:)
Marek
ale to wszystko było naprawdę. Dobrze, że ktoś jeszcze
pamięta te pejzaże i utrwala w wierszach i na płótnach