I zakwitł kwiat – to miłość
Na pustyni w cichym zmierzchu,
Samotny poeta milczącym spojrzeniem,
Żegnał swój czas wspomnieniami,
Trzymając w dłoni cały świat,
I nagle,
Nikczemny los wysłuchał próśb,
Nieśmiertelnych, prostych słów,
I zakwitł kwiat – to miłość,
W sercu, które zwątpiło,
Teraz się wstydzi,
Bo to może być ostatni dzień,
Więc chodźmy w spokojny sen,
Z uśmiechem dobrym dla serc,
Bo to co zniewoliło duszę pierwszy raz,
Może trwać już w nas zawsze,
autor
Myślidostracenia
Dodano: 2010-03-12 00:30:03
Ten wiersz przeczytano 487 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Nawet ładny :) Pozdrawiam