Żal do Ciebie
Ojcze, który z niebios mi się
przyglądasz,
DLACZEGO MI NI POMOŻESZ !
Podaj mi swą czcigodną dłoń,
Niech złoże nań swój synowski pocałunek,
Niech poczuję Twą moc.
Ojcze jestem słaby i taki staje przed
Tobą,
DLACZEGO DOŚWIADCZASZ MNIE TAKIM
CIERPIENIEM!
Chciałby wykrzyczeć ci wszystkie moje
żale
Ale boje się zostać sam
Czym zasłużyłem sobie na Twój gniew
Matko, moja kochana Matko, Matko
wszystkich matek
CZYŻ SERCE TWE NIE PĘKA Z BÓLU!
Wstaw się u swego syna
Pozwól przytulić się do twej piersi
Niech usłyszę bicie Twego serca i słowa
„Że Kocha Mnie”
Duchu Święty, Uczyń mnie narzędziem twojej
miłości
TKWIJ PRZY MNIE BO CIĘ POTRZEBUJE!
Tchnij na mnie bym miał siłę
Spraw bym był wierny i gotowy na Twoje
przyjście
Ty czynisz nas tym kim jesteśmy
Aniołowie – otoczcie mą duszę opieką
gdy zechce opuścić ten świat,
ZAPROWADZCIE MNIE PRZED OBLICZE MEGO
OJCA!
I choć wiem że się mu nie spodobam
Niech zobaczy moją zapłakaną twarz i
posmakuje goryczy mych łez
A następnie niech odeśle gdzie chce
Jak już zgasnę z miłością w sercu
WYRWIJ JE BO NIE ZASŁUŻYŁEM NAŃ
I oddaj je tym co pozostali na Ziemi
Niech w pamięci mnie mają
I nad mogiłą czasem przystaną.
Komentarze (2)
Bardzo emocjonalny ,pozdrawiam
Smutno się zrobiło Bardzo mnie wzruszył bo jak jest
Miłość to należy się właśnie Tobie Emocjonalny Bardzo
przejmujący w treści +Pozdrawiam Ciepło