Żal emeryta
Nadeszła zima , już śnieg na dworze
mglisty poranek w okno już puka
a ja zmęczony w łóżeczku leże
przy mnie jest jedna sztuka
sztuka , to książka ta do czytania
bo co emeryt może poczytać
a Pan Tadeusz do spróbowania
trza w mig przyjemności chwytać
gdy Pan Tadeusz się z wolna kończy
to już dziewiąta dochodzi
lecz kropel kilka się jeszcze sączy
a to o zdrowie chodzi
Pracy już nie ma , a czasu wiele
lecz jak z tym sobie poradzić
czeka się tylko na te niedziele
by znów rodzinie po kadzić
wspomnieć co było , a już nie będzie
co w życiu może się zdarzyć
że jakoś pusto jest teraz wszędzie
że trudno nawet jest marzyć
chodzę do okna i widzę ludzi
którzy do pracy zdążają
i zaraz taka myśl mi się budzi
jak oni dobrze się mają
gdy pracowałem zawsze wśród ludzi
to jakoś radośnie mi było
teraz samotny siedzę przy oknie
bo wszystko się skończyło
Komentarze (21)
trzeba poszukać ciekawego zajęcia...
Bardzo pokretna odpowiedź . Pisałem listy z Tą
dziewczyną , kontakt się urwał 1970 roku . Wyjechałem
w Polskę i tak się poniewieram .
Przy promieniach księżyca,
wisi szubienica,
Tam jego dusza,
gdzie poczciwy błazen,
wygrywa melodię,
W cmentarnej bramie..
Boleści...czas pożera życie.
Z mózgu chaosu wyrasta rozkosz,
i z krzyżem czeka,
Pod kopułą twojego kurhanu
Fragment
Myślę że Pana . Przysłała mi go dziewczyna siostra
twórcy tego wiersza w tamtych czasach . Jestem bardzo
ciekaw jaka jest prawda .
Witam A jak myślisz Panie Kuba?Pozdrawiam
myślę, że jak w każdej sprawie, są negatywy, ale też i
pozytywy. albo trzeba zaakceptować, albo znaleźć
jakieś pół etatu do emerytury.
pozdrawiam, miłego wieczoru :):)