Zaloty / limeryki dwa /
#
Grubego Hansa z miasta Berlina
uwiodła przez telefon dziewczyna.
Na randkę chciał iść do łóżka
myśląc, że schrupie pączuszka.
Lecz nic z tego - ona jak drabina.
#
Pewien cyrkowiec w Kłodzkim Lewinie,
wzbudził sensację chodząc po linie.
Przyglądał się panience
i spadł prosto w jej ręce.
Teraz od ślubu się nie wywinie.
autor
Madame Motylek
Dodano: 2016-06-04 17:07:00
Ten wiersz przeczytano 1215 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Dziękuję Wszystkim Państwu za
wizytę i miłe komentarze pod
zalotnymi limerykami:)
Pozdrawiam, życzę dobrej nocy:)
Amore pomidore :)
Usmiechnęłaś ;-)
Pozdrawiam
:)Fajne
Fajne - oba uśmiechnęły :))
Ciekawe.Same niespodzianki :)
Motylku pozdrawiam
świetne!! pozdrawiam serdecznie
dobre limeryki dwa:-)
pozdrawiam:-)
Świetne limeryki
pozdrawiam
:)) Mz drugi fajniejszy. Miłego wieczoru.
Dzięki za wizytę i fajne komentarze
pod zalotnymi limerykami:)
Pozdrawiam Wszystkich:)
:)
Świetne oba,
ale cyrkowiec bardziej mi się
spodobał.
Pozdrawiam serdecznie:)
Zaloty odjechane :), a limeryki bardzo udane
Świetne oba.Pozdrawiam.