Zaloty / limeryki dwa /
#
Grubego Hansa z miasta Berlina
uwiodła przez telefon dziewczyna.
Na randkę chciał iść do łóżka
myśląc, że schrupie pączuszka.
Lecz nic z tego - ona jak drabina.
#
Pewien cyrkowiec w Kłodzkim Lewinie,
wzbudził sensację chodząc po linie.
Przyglądał się panience
i spadł prosto w jej ręce.
Teraz od ślubu się nie wywinie.
autor
Madame Motylek
Dodano: 2016-06-04 17:07:00
Ten wiersz przeczytano 1214 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
dobre limeryki nawet z awansem ...
pozdrawiam milutko Motylka :)
były zaloty teraz kłopoty. pozdrawiam Krakowiankę.
czy Autorka się nie myli
może spadając on ją przyszpilił...
+ Pozdrawiam serdecznie :)