Zamiast CV
Odłóżmy te zapisane urzędowo
papiery.
Cóż mogą znaczyć te cyfry i
słowa.
Moje ja, najbliższe mi i
najważniejsze.
Niech odkryje szczera i otwarta
rozmowa...
Moje doświadczenie to zapas
radości,
którą nauczyłam się dzielić przez te
wszystkie lata.
Bo za zdolności przez Stwórcę mi
dane,
Tak bez wysiłku , chętnie się
odpłacam.
Mój wiek nie poddał się zegarom,
Bo przyzna pan bezsprzecznie,
Najważniejsza w pracy z małym
człowiekiem
Jest radość tworzenia, wyobraźnia i
uśmiech - koniecznie!
Dużo by powiedzieć, ale cóż warte są
słowa.
Pan bardzo się spieszył, skończona
rozmowa!
Zostawiam CV i odchodzę.
Dobrze, że mojej godności nie może
wyrzucić do kosza!
Komentarze (20)
Jako-tako,a tak naprawdę to nie znam dzisiejszych
układów,ale z tego co się domyślam to nie można dać
sobie jeździć na nosie za byle co!Ale widzę że odwagi
Tobie starcza..Brawo..
Sama prawda - tak niestety jest, wiem bo przeżywałam
nie raz takie zqachowanie pracodawców w stosunku do
moich dzieci poszujkujących pracy. Dobrze, że juz ja
mają.
Podanie i życiorys do kosza, bo cóż może dać taka
króciutka rozmowa - nikt nie jest w stanie poznac
człowieka w kilka minut.
Wiersz mi się podoba, jest na czasie i ciekawie też
napisany.
suche, zimne rozmowy a człowiek taki malutki - Myślę
,że trafnie oceniona rozmowa kwalifikacyjna....
super puenta - ciekawy wiersz - bardzo na czasie, nic
dodać nic ująć - co za czasy...
takie niestety są realia - wszechobecna biurokracja i
dokumenty .