Zamiast kołysanki
Dla Marti:*
Ciężko na duszy, gdy płaczesz,
zwrócona do mnie plecami.
Na świat spoglądasz inaczej,
beztroski śmiech nagle zamilkł.
Wyrosłaś już z kołysanek,
za duża, by wziąć na ręce;
w młodziutkim sercu masz zamęt...
Choć milczysz uparcie - jestem
i będę, cokolwiek się stanie.
http://www.youtube.com/watch?v=c9KHo9z86rA
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2013-10-21 14:45:03
Ten wiersz przeczytano 3273 razy
Oddanych głosów: 65
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (58)
Ważne by być wtedy, nawet milczeć tylko ale być.
Boli to, ze dziecko, boli, że płacze ale też boli
matczyna bezsilność na granicy zaciśniętych do bólu
palców.
Dziękuję Ann, to o pamieć chodzi. Pozdrawiam ciepło :)
Wzruszyłaś i to bardzo...
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)
ból dziecka, bólem matki:)
Matka zawsze jest przy dziecku.Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam
hm. zastanawiam co moze kobiete bardziej wprowadzic w
smutek jak dziecko odwrocone plecami, sciana przez
ktora nie moze dostac sie na druga strone
umyslu.milczenie musi bolec, takie milczenie,ale w
ostatnim wersie zawarlas cala odpowiedz na moje obawy
..."bede, cokolwiek sie stanie' ,w milosci jest, ze ja
kwestionujemy ze o nia zabiegamy, ze jej probujemy cos
udowodnic. milosc matki do dziecka taka nie jest.silna
wystarczajaco...zeby milczenie przetrwac z otwartymi
ramionami...czekac.
sciskam cie wieczna...
Matka to miłość bez granic
daje serce - za nic... +++
Pozdrawiam
bardzo wzruszający, zwłaszcza dla nas matek:):)
Ładnie z troską i z oddaniem napisany. Pozdrawiam :)
Pięknie.Taki wiersz udaje się jedynie raz na jakiś
czas.Pozdrawiam najserdeczniej.
Pięknie Ann wyszeptałaś słowa otuchy i miłości. Ach...
nie potrafię chwalić, nie potrafię się rozpływać, mam
w zasobie tak mało słów dlatego powtórzę jeszcze
pięknie.
Twoje serce jest cieplutkie i pełne miłości, dasz radę
nauczyć Ją żyć, przygotujesz do przyszłości.
Pozdrawiam serdecznie Anno
dla mnie jeden z Twoich lepszych, Anno:) i ten
tytuł... odbieram bardzo osobiście, chętnie bym go
ukradła, piękne, proste, prawdziwe wyznanie matczynej
miłości; pozdrawiam
musi nauczyć się żyć na swoich błędach a nam zostaje
trzymanie kciuków i modlitwa...
cudowny na duży plus:))
Bardzo czuły wiersz, ta obecność i zawsze gotowość
wsparcia córki.
Niełatwo mieć córkę, też mam i wiem co to znaczy.
Pozdrawiam:)