zamiera czas
zamiera czas , zasypia
liscie nieostroznie suna w dol
pod nogami sciela sie dywany
stercza gdzies ryzyska pol
szeleszcza czerwone klony
smukle lipy zolca sie miodem
slimaki klesna w muszelkach
swit grunt kuje lodem
mgly opar przed deszczem
zgniecione trawy przy ziemi
slotne powietrze poranka
to juz polowa jesieni ...
autor
Agnieszka Zegadlo
Dodano: 2014-01-28 12:16:07
Ten wiersz przeczytano 1184 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
ładny klimat ...czas jesienny z nutką melancholii:-)
pozdrawiam
ryzowiska? myślę, że rżyska,
bo chyba nie o pole ryżowe chodzi.
pozdrawiam.
podpisze sie pod AnnWT...pozdrawiam serdecznie:)
Świetny wiersz Aga! Taki spokój z niego bije i
świetnie się czyta!:-) W złocą zamieniły się
literki;-)
To jeden z Twoich lepszych wierszy, z tych które
czytałam, chyba najlepszy. Widzę zdecydowane postępy.
Pozdrawiam:)
ładnie obrazowo pozdrawiam